BAIC Beijing 3 to najmniejszy crossover chińskiej marki sprzedawany na naszym rynku. Ma 4,3 m długości a rozstaw osi to 2,57 cm. Rozmiarami odpowiada Dacii Duster, choć ma trochę mniejszy rozstaw osi. Auto jest jednak większe od Skody Kamiq, Toyoty Yaris Cross i Suzuki Vitary. A jakość? Ta zbliżona jest do Suzuki. Podobne są plastiki, montaż i wykończenie. Zarówno Toyota, Skoda i małe Volkswageny odbiegają, jakością. Oferują też znacznie więcej konfiguracji i wersji napędu.

W Baicu Beijingu 3 pod maską pracuje silnik 1.5 l turbo i to największy plus tego samochodu. Jest wystarczająco dynamiczny zapewniając komfortową jazdę, także z przyczepą. Co ważne dzięki sporej pojemności i mocy 136 KM okazał się nie tak łapczywy na paliwo, jak jego wolnossący odpowiednik największego konkurenta – MG ZS.

Baic Beijing 3 jest wygodny i komfortowy a zawieszenie zaskakująco dobrze sprawdza się na dziurawych drogach jednak chiński maluch nie oferuje zbyt wielu systemów wsparcia. Jest kamera cofania z dynamicznymi liniami i czujniki cofania, jest ABS, asystent podjazdu i asystent hamowania awaryjnego jednak nie ma, co liczyć na tempomat, system rozpoznawania znaków czy system utrzymujący auto w pasie drogi. Średnim pocieszeniem jest ogranicznik prędkości.

Wszystko ma rekompensować cena. 78 900 zł to dowód na to, że Beijing 3 to pragmatyczny wybór. Auto dostępne jest tyko w jednej wersji wyposażenia, z jednym silnikiem i jedną manualną 6-biegową skrzynią. Kolor lakieru inny niż biały wymaga dopłaty 2 750 zł.

Beijing to auto nie tak nowoczesne i nie tak zaawansowane technologicznie. Dla wielu kierowców to duży plus. Ma podstawowe systemy, manualną klimatyzację i możliwość połączenia telefonu z autem jednak przede wszystkim gwarantuje dynamiczną jazdę przy niskim zużyciu paliwa.

Testowany model BAIC Beijing 3 1.5 l. 136 KM